sobota, 24 grudnia 2011

Świąteczne akcenty w moim domu...cd. + życzenia

Witajcie,
ponieważ jak to się mówi "święta, święta i po świętach" to trzeba je jak najdłużej 
i jak najlepiej celebrować.
Dodaję więc jeszcze jedną partię zdjęć z mego świątecznego domu :)



Pierwszy śnieżek za oknem ;)



Moja choinka 




Na moim drzewku zagościły szmaciane aniołki 



oraz bombki z Almi Decor (kocham ten sklep)




Za oknem, na tarasie przyświeca nam druga choinka, mamy efekt magicznego lasu ;P



Myślę, że to już ostatni świąteczny post, więc czas i na życzenia...

Każdej osobie zaglądającej na mojego bloga, życzę dużo, dużo, dużo zdrowia, które jest najważniejsze, bez niego nie ma nic, poza tym spokojnych, bezstresowych świąt w gronie najbliższych, w atmosferze miłości, radości i niezmiernego szczęścia.

Wesołych Świąt, udanego Sylwestra, a później szczęśliwego Nowego Roku!

xo xo

Zimi

środa, 21 grudnia 2011

DIY, czyli robimy własne świeczki i stroiki

Witam Was :)

Dzisiaj post o tym jak zyskać piękne dodatki do domu za niewielkie pieniądze.
W programie świeczki oraz świąteczny stroik.


Jak pewnie wiele z Was, kocham świeczki. Dodają uroku, tworzą romantyczną, nastrojową atmosferę. Z przykrością stwierdzam, że w Polsce świeczki są o wiele droższe niż za granicą, szczególnie zapachowe. W Anglii np. można piękne, zapachowe świece zakupić w takich sklepach jak TK MAXX już za kilka funtów! Czyli adekwatnie do zarobków, u nas powinny kosztować kilka złotych. Zazwyczaj ceny świec i świeczek osiągają cenę 15 zł wzwyż, sięgając nawet kilkudziesięciu złotych. Żeby oddawać się pasji palenia świeczek trzeba więc wydać niemałą kaskę, którą puścimy z dymem. No cóż, kocham świeczki, więc i tak to robię... Jednak ostatnio postanowiłam, iż oprócz kupowania drogich świeczek, będę robić także własne sposobem recyklingu :)

Otóż moja babcia i mama zgromadziły w domu sporo świec-niedopałków. Różnych, przeróżnistych.
Ja natomiast nigdy nie wyrzucam szkła po "oryginalnych świeczkach", ponieważ można je wtórnie wykorzystać.
Dodając jeszcze kilka rzeczy możemy wykonać własne świeczki.

Co należy przygotować:
- stare świeczki, niedopalone
- niewielki garnek
- szklane słoiki
- patyczki do szaszłyków
- szkło, w którym chcemy mieć świece
- ozdoby: brokat, inne błyszczące drobinki
- ulubione olejki eteryczne

Co robimy: gotujemy wodę w garnku, stare resztki świeczek rozdrabniamy na mniejsze kawałki. Jeśli potrzebujemy dłuższych knotów do nowych świeczek, to stare świeczki należy obrać nożem i usunąć knoty (przy łamaniu mogą się porwać na krótsze części). Części świeczek wkładamy do słoiczka lub słoiczków i zanurzamy w gotującej się wodzie. Czekamy aż wszystko się stopi i upłynni. W tym czasie przygotowujemy naczynia,
 w których stworzymy świeczki. Dobieramy knoty odpowiednio do wysokości naczynia. Zawsze musi być nieco dłuższy, aby na końcówce, która będzie na dnie naczynia zawiązać supełek. Z drugiej strony (tej, która będzie palona) knot przywiązujemy do patyczka do szaszłyków i opieramy patyczek na brzegach naczynia. Zapobiega to zalaniu knota oraz lokuje go we właściwym miejscu świeczki. Staramy się, by knot znajdował się w centralnej części naczynia i w miarę pionowo schodził do jego dna. Kiedy wosk w słoiku się upłynni przelewamy ostrożnie do naczyń, uważając by nie strącić patyczka. Jeśli chcemy mieć ozdobne świeczki, do płynnego wosku można wcześniej dodać brokatu, lub wyłożyć nim ścianki naczynia. Do wosku można dodać także troszkę olejków eterycznych by uzyskać świeczkę zapachową. Na końcu czekamy, aż wosk zastygnie i dopiero gdy jest całkiem twardy usuwamy patyczki. Na samym końcu można jeszcze ozdobić naczynia świeczek. Wstążki, farbki do szkła i co tylko tam komu do głowy wpadnie. 
Teraz pokażę co ja tym sposobem zrobiłam do mojej sypialni...


Żeby osiągnąć fioletowy kolor wosku w dwóch przezroczystych naczynkach, topiłam razem wosk czerwony i niebieski.
Jeśli chcecie uzyskać inne kolory po prostu posługujcie się zasadami mieszania kolorów, tak jak kiedyś w szkolnych farbkach ;P

Naczynie dużej świecy to po prostu mała doniczka. W tym przypadku na kolor nie zważałam i stopiłam to co miałam.




Dodałam do swoich świeczek brokat i błyszczące paseczki, które używane są do ozdoby paznokci.
Przepięknie się to wszystko mieni.







Poza świeczkami zrobiłam świąteczny stroik...




Żaden kupiony w sklepie stroik, nie przyniesie Wam tyle radości i satysfakcji co taki zrobiony własnoręcznie i we własnym stylu :)

Co trzeba przygotować, aby wykonać taki stroik:
mała doniczka, gąbka florystyczna, pistolet z klejem na gorąco lub klej "Magik", dłuższy kawałek cienkiego drutu, naturalne gałązki iglaków (ja użyłam tui, cisu oraz jodły syberyjskiej), 2 świeczki, kilka bombek, wstążka, wysuszone plastry pomarańczy, pałeczki cynamonu, orzechy, liście laurowe, szyszka, gałązka krzewu z czerwonymi owocami, złote włosie, brokat w spray'u

Co robimy: gąbkę florystyczną wkładamy ciasno w doniczkę, można też podkleić klejem, następnie wciskamy gałązki w gąbkę formując podstawę i kształt stroika, który nam odpowiada, klejem na gorąco mocujemy świeczki, do pętelek bombek mocujemy druciki i wbijamy je do gąbki, również za pomocą drucika upinamy wstążkę w kokardkę i wpinamy w gąbkę, drucik przymocowuje również szyszkę, za pomocą kleju na gorąco mocujemy pozostałe ozdoby tj. pomarańczki, orzeszki, listki laurowe, cynamon i gałązkę czerwonoowocową, na koniec pryskamy wszystko brokatem i opcjonalnie dodajemy złotego włosia.

Mam nadzieję, moje DIY przypadną Wam do gustu :) 

Pozdrawiam serdecznie i świątecznie,

xoxo

Zimi

piątek, 16 grudnia 2011

Zimi w kuchni! Świąteczne pierniki!

Hej,
dzisiaj niespodziewanie wypadł mi dzień wolny, więc wzięłam się za pieczenie świątecznych pierniczków.
Tak to się właśnie odbywało...














Przy pracy słuchałam świątecznych hitów i było naprawdę zabawnie :D
Zapach świąt przepełnił mój dom ostatecznie :)

Chrupiące, pachnące pozdrowionka dla wszystkich łasuchów :)

xo xo
Zimi

czwartek, 15 grudnia 2011

Świąteczne akcenty w moim domu...

Hej,
dziś trochę ozdób świątecznych, które zagościły w moim domostwie :)



A teraz ozdoby...

klatka schodowa






Salon.
Przy wejściu znajduje się wieniec adwentowy zrobiony z naszej, prywatnej, ogródkowej jodły.
Właściwie to wisi bo jest przywieszony do sufitu na czerwonych wstążkach.




Na parapecie złote gołębie i kolejny "wieniec" adwentowy wykonany przez moją mamę z mchu.



Inny stroik oraz anioł z masy solnej wykonany od początku do końca przeze mnie 2, 3 lata temu



W sukienkach krzeseł włożone są gałązki głogu...


W kuchni szyszkowo


W mojej sypialni tylko mały mroźny akcent...


Tymczasem to wszystkie ozdoby, które w całości tworzą nam świąteczny nastrój :)

Z chęcią pooglądam Wasze ozdoby :)

xo xo

Zimi